sobota, 24 marca 2012

3

Usiadłam na szkolnej ławce, która swoją drogą nie była najwygodniejsza i wbiłam głowę w ręce .Tak wściekła to chyba jeszcze nie byłam.Zadawałam sobie pytanie "Dlaczego Ja?". Powstał by z tego świetny odcinek "Trudnych Spraw" lub "Dlaczego ja?". Jest w tym jeszcze "Ukryta prawda", dlaczego Pani Emilly wybrała mnie i ją w jednej grupie.raz zobaczyła jak się kłócimy. Może zrobiła to specjalnie?! Do tego jeszcze Zayn.Chelsea zrobi mi piekło na ziemi.Przez  nią zachowuję się tak jak jeszcze nigdy się nie zachowywałam.Między innymi to co zrobiłam kilka chwil temu.Będzie nie zły przypał, nie ma co.

ZAYN

W klasie panowała grobowa cisza.Pani stała nie ruszając się w ogóle, jak posąg.Nawet nie mrugała, o jejciu jejciu nie zła jest.też chcę mieć takie umiejętności.Każdy w klasie patrzył ma siebie pytającym wzrokiem.
-Pójdę po nią! - odezwałam się i nie czekając na odpowiedź wyszedłem z klasy.
-Usiąść i płakać - nauczycielka opadła na krzesło i strzeliła minę typu "facepalm".

Szukałem wszędzie Jenny.Patrzyłem w każde możliwe miejsce, nawet w damskiej łazience, ale tam też jej nie było.Szedłem dość wąskim korytarzem.Był lekko zaciemniony.W nocy bez żadnego oświetlenia spokojnie można się bać iść tędy.Usiadłem na ławce i zastanawiałem się co teraz zrobić.Spojrzałem w duże okno na samym końcu korytarza.Ktoś tam był, dziewczyna.Cień wszystko na to wskazywał.Torba z flagą USA.To Jenny! Szybko popędziłem w jej stronę.

JENNY

Poczułam kogoś dotyk.Ciężka ręka spoczywała na moim ramieniu.
-Jenny, wszystko w porządku? - odezwał się znajomy mi głos.
-Zostaw mnie! - próbowałam wydostać się z jego uścisku, ale był zbyt silny, aby mi się udało.
-Uspokój się! Porozmawiajmy, proszę.
-Nie sądzę, żebyśmy mieli o czym.
-Owszem mamy - z przymusu odwrócił mnie w swoją stronę - Czemu się tak zachowałaś ?
-Bo tak
-Wiem, że nie masz ochoty ze mną rozmawiać, ale musimy
-Nic nie muszę
-Widzę, że się nie dogadamy - odszedł i nie spoglądając już na mnie.Rzuciłam torbą o ścianę ze złości.
Bez zastanowienia udałam się do domu.Nie miałam ochoty patrzeć na zadowoloną Chelsea'i jak i na panią Emilly, która być może zrobiła mi na złość.

Czekając na autobus napisałam do Zayna smsa, że jadę do domu.
"To nie jest najlepsza myśl, ale rób jak chcesz.Jak coś to dzwoń" - to była treść smsa, którą mi wysłał.W sumie to miał rację.Nie powinnam zrywać się z lekcji.To do mnie zresztą nie podobne.No bo przecież jestem piątkową uczennicą.Przez nie których uważaną za kujona, ale nim naprawdę nie jestem.Nie siedzę 24 godziny na dobę przy książkach.Bez przesady!
Wsiadłam do autobusu, który podjechał po 5 minutach i bezmyślnie wgapiłam się przez szybę.

Gdy już dotarłam do domu zrobiłam sobie płatki i usiadłam przed telewizorem.Nic ciekawego nie było.Jedynie na Disney Channel leciało "Nie ma to jak statek". Uwielbiam ten serial.Po obejrzeniu kilku odcinków wiedziałam już, że chcę chodzić do szkoły na morzu.To jest moje marzenie.
Obejrzałam dwa odcinki i odpaliłam laptopa.Weszłam na facebook'a - nic , twitter - też nic. Buuu! No, ale w sumie wszyscy w szkole! Fakt! +100 do inteligencji dla mnie.

-Chyba sobie pogadamy, moja droga! - usłyszałam rozzłoszczony głos mamy, która stała nade mną.Przyypaał! - Wyjaśnisz mi co to ma być?!
-Ale co?! - udawałam, że nie wiem o co chodzi
-Przed chwilą dzwoniła do mnie Pani Emilly wraz z panią dyrektor i powiedziała, że tak po prostu wyszłaś sobie z klasy, a potem powędrowałaś do domu
-Miałam swoje powody
-Powiesz mi ?
-Nie
-Dziecko, ja chcę dla Ciebie jak najlepiej.
I w tej chwili wparował do domu Zayn.Czy ja dzwoniłam, że przyszedł?! Jeszcze jego brakowało.
-Chyba przyszedłem nie w porę - powiedział zmieszany
-Nie, nie.Świetnie, że jesteś! - mamuśka pociągnęła go za rękę i posadziła na kanapie obok mnie.Zmierzyłam go złowrogim spojrzeniem.
-Zayn, chłopcze drogi.Może Ty mi powiesz o co chodzi, bo Jenny nie łaska cokolwiek powiedzieć - moja rodzicielka spojrzała na mnie rozżalona i liczyła na odpowiedź Zayna.
-Ja nie wiem czy mogę
-Jak tak bardzo chce wiedzieć to mów!  -rzuciłam nawet nie patrząc na nich
Zayn opowiedział wszystko klatka po klatce, a we mnie za każdym razem się gotowało.
-To wszystko z powodu tej Chelsea'i ? - zwróciła się do mnie, a ja przytaknęłam tylko.Zaczęła prawic mi kazania, a ten mulat przyznawał jej rację. Co za ludzie!!
-Dobra, fajnie.Możecie już skończyć?! A teraz pozwólcie, że pójdę spać.Dobranoc
-Jest 17.30 - powiedział Zayn jakby nie wiedziała
-No i co z tego ?!  krzyknęłam ju z góry - Dobranoc!



Jest 3! :D Przepraszam, że późno, ale teraz będzie tak dość często, ponieważ mam test i muszę wkuwać.Tak więc rozdziały będą w weekendy.Przepraszam bardzo! :( 
Jeżeli chcesz być powiadamiany o nn to piszcie w komentarzach swoje tt! :D 
Do zobaczenia! ;D

7 komentarzy: